Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies). Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, opuść tę stronę.
Akceptuję Polityka prywatności

Dlaczego Sobótka nie miała murów miejskich?

Dolnośląskie miasta były opasane zwykle murami miejskimi, które służyły do obrony i celów porządkowych – przy bramach pobierano myto za wjazd z towarami. W Sobótce, która nigdy praw miejskich nie straciła, nie ma nawet reliktów takich obwarowań. Dlaczego?

Niektóre publikacje mówią, że Sobótka dostała prawa miejskie już w 1221 roku od księcia piastowskiego Henryka I Brodatego. Ale jak bliżej przyjrzeć się dokumentom, to okaże się, że mogły być to co najwyżej prawa ograniczone. Choć w dokumencie z 1318 roku Sobótka nazwana została „civitas”, a w 1344 nazwano ją „oppidium”, to faktycznie prawa miejskie otrzymała w 1399 roku od Wacława IV, króla czeskiego. W akcie lokacyjnym jest m.in., że Sobótka ma prawo do fortyfikacji miejskich. Ale nigdy murów obronnych  nie dostała. Klasztor kanoników regularnych zwanych augustianami z wrocławskiego Piasku, właściciel Sobótki do 1810 roku, kwitował sprawę krótko: nie mamy na to pieniędzy.

 

Gdzie w rejonie Sobótki stanął pierwszy klasztor augustianów sprowadzonych ze zgromadzenia w Arrovaise we Flandrii, dokładnie nie wiadomo. Wymieniane są trzy lokalizacje: szczyt Ślęży, Górka, gdzieś przy drodze do Strzegomian i Sobótki (w masywie Ślęży). To, że stał na samym szczycie Ślęży, mają potwierdzać najnowsze badania archeologiczne. Z całą pewnością zaś wiadomo, że jego fundatorem był Piotr Włostowic, komes Śląska.

 

Sobótka miała swego kata. Ostatni w 1776 roku dostał obywatelstwo Sobótki, za… zasługi dla porządku w mieście. Był to kres jego urzędowania. Wyroki wykonywano przy Bramie Świdnickiej. Sobótka miała trzy bramy miejskie: Świdnicką, Strzelińską i Furtę Górską, mające raczej charakter symboliczny, bo – jak wspomniano wyżej – nie było tutaj murów obronnych, i ograniczono się do budowy muru granicznego, z którego zachowały się resztki po stronie zachodniej miasta (w rejonie kościoła św. Anny).

 

Tekst i fot. Marek Perzyński
Na zdjęciu: Kościół św. Anny w Sobótce

Popularne miejsca:

Powiązane artykuły:

Noc Muzeów na Dolnym Śląsku

Pomysły - Noc Muzeów 2024 na Dolnym Śląsku.

Walentynki na Dolnym Śląsku – 2023

Przed nami kolejny rok, podczas którego pojawi się z pewnością mnóstwo okazji do realizacji podróżniczych planów, uczestniczenia w ciekawych wydarzeniach i świętowania. Mimo że wiele myśli jest skupionych obecnie na karnawałowym szaleństwie, warto już teraz wybiec nieco w przyszłość i zaplanować tegoroczne walentynki.

Tymek, Czarny Kot i Zagadki Pałacu Marianny

Na szlaku Marianny Orańskiej znajduje się perła architektury. Ten niezaprzeczalnie piękny Pałac staje się miejscem akcji najnowszej serii Czarny Kot, a tym samym pierwszego tomu powieści dla dzieci i młodzieży. Magiczne stworzenia szepczą jednak o tym, że to książka bez ograniczeń wiekowych.

Bukowiec – Folwark i Park

Największą atrakcją Bukowca jest niewątpliwie park krajobrazowy, założony na przełomie XVIII i XIX w. przez hrabiego von Redena. Powstał on jako pierwsze założenie romantyczne na Śląsku i do dziś jest uznawany za dzieło wyjątkowe.