Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies). Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, opuść tę stronę.Akceptuję Polityka prywatności
Popularne miejsca
Kategorie wydarzeń:
Po symbolicznej edycji w 2020 roku Jazz nad Odrą powraca w pełnej krasie. Pięć dni koncertów na trzech scenach, gwiazdy polskiego i światowego jazzu oraz tradycyjne jam session do rana – Strefa Kultury Wrocław odkrywa pierwsze karty tegorocznego programu.
Dolnośląskie miasta były opasane zwykle murami miejskimi, które służyły do obrony i celów porządkowych – przy bramach pobierano myto za wjazd z towarami. W Sobótce, która nigdy praw miejskich nie straciła, nie ma nawet reliktów takich obwarowań. Dlaczego?
Niektóre publikacje mówią, że Sobótka dostała prawa miejskie już w 1221 roku od księcia piastowskiego Henryka I Brodatego. Ale jak bliżej przyjrzeć się dokumentom, to okaże się, że mogły być to co najwyżej prawa ograniczone. Choć w dokumencie z 1318 roku Sobótka nazwana została „civitas”, a w 1344 nazwano ją „oppidium”, to faktycznie prawa miejskie otrzymała w 1399 roku od Wacława IV, króla czeskiego. W akcie lokacyjnym jest m.in., że Sobótka ma prawo do fortyfikacji miejskich. Ale nigdy murów obronnych nie dostała. Klasztor kanoników regularnych zwanych augustianami z wrocławskiego Piasku, właściciel Sobótki do 1810 roku, kwitował sprawę krótko: nie mamy na to pieniędzy.
Gdzie w rejonie Sobótki stanął pierwszy klasztor augustianów sprowadzonych ze zgromadzenia w Arrovaise we Flandrii, dokładnie nie wiadomo. Wymieniane są trzy lokalizacje: szczyt Ślęży, Górka, gdzieś przy drodze do Strzegomian i Sobótki (w masywie Ślęży). To, że stał na samym szczycie Ślęży, mają potwierdzać najnowsze badania archeologiczne. Z całą pewnością zaś wiadomo, że jego fundatorem był Piotr Włostowic, komes Śląska.
Sobótka miała swego kata. Ostatni w 1776 roku dostał obywatelstwo Sobótki, za… zasługi dla porządku w mieście. Był to kres jego urzędowania. Wyroki wykonywano przy Bramie Świdnickiej. Sobótka miała trzy bramy miejskie: Świdnicką, Strzelińską i Furtę Górską, mające raczej charakter symboliczny, bo – jak wspomniano wyżej – nie było tutaj murów obronnych, i ograniczono się do budowy muru granicznego, z którego zachowały się resztki po stronie zachodniej miasta (w rejonie kościoła św. Anny).
Tekst i fot. Marek Perzyński Na zdjęciu: Kościół św. Anny w Sobótce
Popularne miejsca:
Powiązane artykuły:
Pomysły - Noc Muzeów 2024 na Dolnym Śląsku.
Przed nami kolejny rok, podczas którego pojawi się z pewnością mnóstwo okazji do realizacji podróżniczych planów, uczestniczenia w ciekawych wydarzeniach i świętowania. Mimo że wiele myśli jest skupionych obecnie na karnawałowym szaleństwie, warto już teraz wybiec nieco w przyszłość i zaplanować tegoroczne walentynki.
Na szlaku Marianny Orańskiej znajduje się perła architektury. Ten niezaprzeczalnie piękny Pałac staje się miejscem akcji najnowszej serii Czarny Kot, a tym samym pierwszego tomu powieści dla dzieci i młodzieży. Magiczne stworzenia szepczą jednak o tym, że to książka bez ograniczeń wiekowych.
Największą atrakcją Bukowca jest niewątpliwie park krajobrazowy, założony na przełomie XVIII i XIX w. przez hrabiego von Redena. Powstał on jako pierwsze założenie romantyczne na Śląsku i do dziś jest uznawany za dzieło wyjątkowe.