Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies). Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, opuść tę stronę.Akceptuję Polityka prywatności
Popularne miejsca
Kategorie wydarzeń:
Po symbolicznej edycji w 2020 roku Jazz nad Odrą powraca w pełnej krasie. Pięć dni koncertów na trzech scenach, gwiazdy polskiego i światowego jazzu oraz tradycyjne jam session do rana – Strefa Kultury Wrocław odkrywa pierwsze karty tegorocznego programu.
Na tytułowe pytanie, skąd tak właściwie we Wrocławiu wzięły się krasnale, nikt nie udzielił jeszcze przekonującej i pewnej odpowiedzi. Trwający od lat spór historyków, dziennikarzy i zwykłych wrocławian wciąż nie dobiegł – i zapewne nigdy nie dobiegnie – końca.
W niektórych kręgach popularność zyskało przekonanie, że to władze miasta sprowadziły do Wrocławia krasnoludki, by pomogły wrocławianom uporać się z uprzykrzającym życie mieszkańcom chochlikiem odrzańskim, który pewnego dnia zacumował swoją tratwę w jednym z kanałów i zaczął wszystkim płatać figle. Chochlik jednak odpłynął, natomiast skrzaty na dobre zadomowiły się w podziemnej części miasta.
Inni zaś twierdzą, że przybycie krasnali do Wrocławia ma związek z działającą w latach osiemdziesiątych XX wieku Pomarańczową Alternatywą Majora Fydrycha. Niewykluczone, że happeningowy ruch kontestujący ówczesną władzę za pomocą parodii, śmiechu i satyry korzystał przy organizowaniu swoich akcji właśnie ze wsparcia skrzatów, dzięki swoim niewielkim rozmiarom znacznie swobodniej przemykających ulicami miasta. Stąd też jednym z symboli Pomarańczowej Alternatywy – pojawiająca się na murach postać krasnala.
fot. Dolnośląska Organizacja Turystyczna
Z kolei ostatnia z najpopularniejszych teorii głosi, że nie kto inny, ale właśnie skrzaty były pierwszymi mieszkańcami ziemi wrocławskiej. Że mieszkały tu od samego od początku, jak zawsze pomagając ludziom w ich codziennych pracach (przy gospodarstwie, uprawie zbóż, zszywaniu podartych worków, i tak dalej…). O wielowiekowej tradycji współżycia ludzi i krasnali świadczą dzisiejsze nazwy niektórych wrocławskich osiedli, pochodzące w prostej linii od imion żyjących w mieście skrzatów (Sępolno od Sępika, Biskupin od Biskupka, a Szczepin od Szczepika).
Tak czy inaczej, faktem jest, że z biegiem lat krasnale na dobre wpisały się w krajobraz miasta, urastając do rangi jednego z jego symboli. Nic dziwnego, bo populacja skrzatów powiększa się w nadzwyczajnym tempie: dziś we Wrocławiu możemy spotkać ponad 350 krasnoludków, a każdego roku przybywa kolejnych kilkadziesiąt. Najwięcej z nich mieszka w centrum miasta, ale coraz częściej pojawiają się też na peryferiach. Dlatego zwiedzając stolicę Dolnego Śląska, koniecznie rozglądajcie się i patrzcie pod nogi, kto wie czy między nogami nie przebiegnie wam któryś z wrocławskich skrzatów!
https://visitwroclaw.eu/wroclawskie-krasnale
Powiązane artykuły:
Już od prawie 30 lat serwujemy naszym gościom autentyczne smaki regionu. Inspiracją dla naszej kuchni są dzieła Marka Krajewskiego oraz badania Grzegorza Sobela nad przedwojennymi zwyczajami kulinarnymi Wrocławia.
Polecamy specjalną wakacyjną propozycję zarówno dla uczestników licznych wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych organizowanych we Wrocławiu, jak i rodzin z dziećmi, które z pewnością odwiedzą ZOO, Hydropolis, Kolejkowo i wiele innych atrakcji przeznaczonych dla młodego turysty.
EUROPEUM HOTEL to kameralny i stylowy hotel butikowy w samym sercu Wrocławia.
Co 9 minut wystawę rozświetlają błyskawice, grzmoty rozbrzmiewają echem, a na miniaturowych mieszkańców spada ulewa. Jedyna na świecie makieta z prawdziwym deszczem powstała w Kolejkowie we Wrocławiu.
Wrocław to jedno z najbardziej malowniczych i ciekawych miast w Polsce, wypełnione historycznymi budowlami, kolorowymi zaułkami, a na każdym kroku witają nas krasnale - symbole tego pięknego miasta. Dzięki wyjątkowemu położeniu nad rzekami i niezliczonymi kanałami, które przecinane są przez setki zabytkowych mostów, zyskało ono miano “Wenecji Północy”.
Rekordową kwotę 833 774,95 zł ZOO Wrocław i Fundacja ZOO Wrocław – DODO przeznaczyły w 2022 roku na rzecz zagrożonych gatunków zwierząt. Dzięki temu udało się wesprzeć aż 31 projektów ochroniarskich na całym świecie i tym samym realnie pomóc między innymi tygrysom sumatrzańskim, nosorożcom indyjskim, orangutanom borneańskim, lemurom katta czy pingwinom przylądkowym.
W ostatnich dniach wysokie temperatury dały nam się we znaki. Niech pierwszy rzuci kawałkiem lodu ten, kto nie chciał wejść pod prysznic, najlepiej lodowaty. Upały są także wyzwaniem dla zwierząt. Jak sobie z nimi radzą? To czas, kiedy opiekunowie na masową skalę robią… lody dla ochłody.